piątek, 17 czerwca 2011

Oblewam!

Oblewam teraz Piotrka. Życie jest takim skurwielem, że na pewno mi się nie uda to co zaplanowałam na poniedziałek. A tak dokładniej piję piwo - Karmi. Zaczynam drugą butelkę. I zaraz się uwalę, bo jedna ma 0,5% alkoholu, a po 2,0% mi już odpierdala :p
Chciałabym, aby mi przeszło i staram się zapomnieć, ale nie potrafię! Kocham go i zależy mi na nim. Nic na to nie poradzę. No nic. Piję dalej. Może życie będzie dla mnie łaskawe w poniedziałek.
Trzymać kciuki kurwa! :*
(Tak, tak. Liczę na was!)

Brak komentarzy: